Zacznijmy jednak od tego, że trenerem występującego na co dzień w klasie okręgowej LKS-u Krzyżanowice jest Dariusz Pawlusiński, który kibicom w Polsce znany jest ze 144 występów w ekstraklasie. Natomiast sympatykom IV-ligowej aktualnie Unii Turza Śląska kojarzy się głównie z udanymi występami w trakcie pięciu sezonów spędzonych w zespole, z którym pożegnał się niespełna dwa lata temu, a teraz przyszło mu z nim rywalizować. W dodatku po drugiej stronie barykady został syn „Plastika” Dawid Pawlusiński, który wybiegł w wyjściowej jedenastce wpisanej do protokołu przez trenera Ryszarda Wieczorka. Ten znany z prowadzenia w ekstraklasie Odry Wodzisław, Korony Kielce, Górnika Zabrze, Piasta Gliwice i Górnika Zabrze szkoleniowiec w zespole rywala miał natomiast zięcia Kamila Kosteckiego.
Wszelkie koligacje i rodzinne sympatie zeszły jednak na dalszy plan gdy sędzia Bartosz Ochyj dał sygnał do rozpoczęcia gry, która przez większość pierwszej połowy toczyła się pod dyktando gości, ale to LKS Krzyżanowice zszedł na przerwę prowadząc 1:0. W bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się bowiem Mateusz Kuhn, który w 40. minucie obronił strzał Kamila Kucharskiego zbyt lekkim uderzeniem z 8. metra finalizował akcję Sławomira Musiolika, a minutę później efektowną paradą zatrzymał piłkę po główce Sławomira Musiolika z 5. metra. Te dwie najlepsze niewykorzystane okazje zemściły się natychmiast, bo w „drodze do szatni” Kamil Sikora wykorzystał chwilę nieuwagi defensywy przyjezdnych i wolejem pokonał Marcina Musioła.
Reagując na niekorzystny obrót wydarzeń Ryszard Wieczorek dokonał w przerwie jednej roszady, wpuszczając do gry Patryka Dudzińskiego za Pawlusińskiego-Juniora i to wystarczyło. Już w 3. minucie drugiej połowy bowiem świeżo wprowadzony na boisko napastnik Unii po solowej akcji Mateusza Danieluka główką z bliska doprowadził do wyrównania, a po kolejnych 5. minutach maczał palce w bramce dającej prowadzenie. Tym razem po zagraniu Mateusza Danieluka Patryk Dudziński wyłożył futbolówkę na strzał Kamilowi Kucharskiemu, a ten trafił w okienko.
Od tego momentu było już jasne kto zdobędzie Poltent Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz i prawo gry na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Unia złapała bowiem wiatr w żagle, a Sławomir Musiolik wypuszczony w bój przez Kamila Kucharskiego wbiegł z prawego skrzydła w pole karne przeciwników i płaskim uderzeniem w długi róg podwyższył wynik na 3:1.
Sporadyczne ataki miejscowych niewiele dawały, bo w 60. minucie strzał Michała Fichny z 15. metra Marcin Musiał obronił pewnie, a w 88. minucie po niepewnej interwencji przyszedł mu w sukurs słupek.
Pod drugą bramką natomiast ataki kończyły się trafieniami do siatki za plecami Dariusza Bedronki, który zastąpił kontuzjowanego kapitana krzyżanowiczan. W 68. minucie pokonał go Kamil Kucharski, trafiając w długi róg, a w 76. minucie Mateusz Danieluk po zagraniu Wojciecha Wenglorza, przyjmując piłkę w polu karnym zabawił się z obrońcami, a mając już przed sobą tylko bramkarza technicznym strzałem postawił pieczęć na triumfie.
Po spotkaniu Prezes Podokręgu Racibórz Stefan Ekiert podziękował wszystkim zawodnikom grającym w finale, a wraz z Wójtem Gminy Krzyżanowice Grzegorzem Utrackim uhonorował pokonanych symbolicznym czekiem na 1500 złotych, zwycięzców czekiem na 2500 złotych oraz wręczył okazałe trofeum kapitanowi Unii Pawłowi Staniczkowi, życząc udanych występów w kolejnych rundach już na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Zdjęcia z meczu i dekoracji dostępne TUTAJ.
LKS Krzyżanowice – Unia Turza Śląska 1:5 (1:0)
1:0 – Sikora, 43 min; 1:1 – Dudziński, 48 min-głową; 1:2 – Kucharski, 53 min; 1:3 – Musiolik, 57 min; 1:4 – Kucharski, 68 min; 1:5 – Danieluk, 76 min.
Sędziował Bartosz Ochyj (Racibórz).
KRZYŻANOWICE: Kuhn (65. Bedronka) Gołąbek (77. Fichna), Czech (62. Skrenik), Kamczyk, Wyrobek – Owczarczyk (71. Mańka), Antończak, Kostecki, Wodecki – Turkiewicz, Sikora. Trener Dariusz PAWLUSIŃSKI.
UNIA: Musioł – Orzeł, Gaoussou, Jary – Musiolik (60. Wenglorz), Gałecki, Staniczek, Mazur (72. Fojcik) – Pawlusińki (46. Dudziński), Kucharski (69. Benvindo), Danieluk (80. Wanglorz). Trener Ryszard WIECZOREK.
Żółte kartki: Kamczyk, Czech, Antończak – Gałecki, Musiolik, Kucharski, Staniczek.